~ hyvää huomenta ~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzień dobry wszystkim.
Kolejny regularny post, gratulacje dla mnie.
W takim tempie to może nawet te posty będą regularne już zawsze.
(pewnie nie) :'))))
Przynajmniej nie muszę się ciągle usprawiedliwiać, czemu mnie nie było.
Ale przez to jakoś jest mniej rzeczy, o których mogę napisać.
#;___;
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ej serio, czy ktoś poza mną albo Czesławem czytał Hirunaka no Ryuusei?
Ja tu dalej płaczę o Satsukim.
Czesław, skończyłaś to czytać?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak w ogóle to podoba mi się, że jest już wiosna / lato / cokolwiek to jest, nie znam się.
Mogę wziąć aparat o siedemnastej i zrobić całkiem jasne zdjęcia w swoim pokoju.
Oczywiście, znając mnie, wiecie, że przypominam sobie o zdjęciach dopiero po siedemnastej i jest chwilowy napad przerażenia "O jezu nie zdążę zrobić zdjęć i notki napisać".
Wczoraj to jeszcze poszłam po zdjęciach z mamą na rower.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzisiaj zdjęć niewiele (tylko dwadzieścia osiem) dodatkowo robionych w domu.
Ostatnio plenerów było tyle, że ja już sama powoli mam ich dość, więc postanowiłam zrobić coś innego.
Zdjęcia robione w ogóle w godzinach wieczornych, więc proszę mnie nie obwiniać o światło, którego raz jest więcej, raz mniej.
Nie moja wina.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kto gotowy na odkrycie tajemniczej niespodzianki?
WIEM, JAK BARDZO NIENAWIDZICIE FOTOSTOR!
Zdjęcia mi się podobają, chociaż na kilku Miyu wygląda idiotycznie.
A dobra, Wy i tak wolicie Precla.
Miyu - Hm?
Miyu - Ej, Mei, odeszłabyś wreszcie od tego okna.
Mei - Yh.
^ jezus maria jak ja kocham tę fotkę, po prostu sdfljhcknelmal ^
Mei - Co znowu chcesz?
Miyu - Jesteś pewna, że wszystko w porządku?
Mei - Nie dotykaj.
// niezręczna cisza //
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A kto to, a co to, co tu się dzieje?
Lavi Ender ma nową lalkę?
Jak?????????
Zanim wpadniecie w panikę, że coś dziwnego się stało - może opowiem, jak to się zaczęło.
WIEM, JAK BARDZO NIENAWIDZICIE FOTOSTOR CZĘŚĆ DRUGA!
Mei - Hej, kazano mi tu przyjść. Ktoś tu jest?
// zaraz zaraz, czy to jakiś nowy człowiek. co się dzieje. o co chodzi //
// oczywiście niezależnie od tego, czy znamy człowieka, tulimy człowieka, bo jesteśmy małą idiotką //
Mei - Ej Ty, weź se na wstrzymanie, co?
// co to za dziwny człowiek, nie lubi się przytulać //
Jak widać, mimo dobrych intencji Miyu, dziewczyna z Mei jakoś nie potrafi się dogadać.
Za to Mei z Rin od razu znalazły wspólny język.
Rin - Ty jesteś normalna chociaż?
Rin - Ta dzikuska ostatnio przytulała mnie przez ponad dwie godziny!
Mei - Haha, mogę to sobie wyobrazić.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A więc jednak!
Lavi Ender ma tę nową lalkę!
No mam, mam.
Udało mi się upolować custom Pullip Date Masamune od kochanej Magu - chan.
Dziewczynka ma wymienione chipy, wiga i oczywiście ciałko na obistu.
(w ogóle się zorientowałam, że to jest flesh skin, jak robiłam Miyu i Mei zdjęcie obok siebie, ale rozkmina była ciężka).
Przyszła do mnie w zeszłą środę, czyli 20 maja, z masą ubranek, którym od razu i Miyu, i Mei zrobiły chrzest bojowy.
Oczywiście, co tu dużo mówić, jestem nią absolutnie oczarowana!
Odkąd mam Miyu chciałam mieć drugą lalkę, chciałam właśnie takiego diabełka.
Moja Miyu to taki nieszkodliwy anioł, a ja chciałam mieć kogoś ostrzejszego, kogoś z pazurem. I tak jak najpierw szukałam główki od Kaeli, żeby z niej zrobić mojego wymarzonego szatana, tak znalazłam ogłoszenie o sprzedaży Mei i automatycznie było
"BIERE JĄ NIE OBCHODZI MNIE CO RODZICE MÓWIĄ PO PROSTU JĄ BIERE I TYLE"
No i ją wzięłam.
Dokładnie tak, po prostu ją wzięłam i tyle.
Nawet nie było trudno ich przekonać, to znaczy tata, już po fakcie, zorientował się, że mówiłam o kupnie tej i tejże lalki, a nie kupnie lalki w jakiejś zamierzchłej przyszłości.
(ale ten ma zawsze taki zapłon).
Całe cztery (teraz to już pięć) dni się już nią tak cieszę, że nawet mnie to boli.
No ale serio.
Jak tu mi nie wybaczyć.
^ wiem, że wstawiam to samo zdjęcie dwa razy, ale nie mogę wytrzymać. ono tak idealnie uchwyciło jej całą postać ^
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Niestety, jedyny problem polega na tym, że Mei na razie za Miyu nie przepada.
Bo Miyu, przylepa mała, postanowiła się do niej przylepić.
A Mei nie lubi, jak się ktoś do niej przylepia.
Także teraz mam podzielony pokój na trzy obozy - obóz Miyu, obóz Mei i obóz Rin (właściwie podczepiony pod obóz Mei, ale Rin musi zachować swoją przestrzeń i poczucie odizolowania od innych).
Śliczny pokoik mam, nie? :')))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ZA KULISAMI
^ Rin nie wytrzymała napięcia pomiędzy nimi. świecimy majtkami ^
^ dziwicie się, czemu Mei nie lubi się przytulać? ^
^ nie ma co się dziwić. ryj pełen włosów Miyu to nic przyjemnego ^
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tym, jakże pozytywnym akcentem, kończymy dzisiejszego posta.
A nie.
Zapomniałam o jednym.
Dzień dobry, Precel.
Ja tu pracuję, a on sobie śpi.
Shame on you, Precel.
A teraz jeszcze się drze.
Shame on you, Precel, part two.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obiecałam, że do zobaczenia za tydzień i teraz jest za tydzień, i się widzimy.
To w przyszłym tygodniu też się widzimy.
(mam tyle pomysłów na zdjęcia z Mei w roli głównej, że to aż mnie przeraża).
(Mei ma taką fajną historię, wah).
A właśnie.
Lepiej poznacie Mei tutaj.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~ näkemiin ~
Dzień dobry wszystkim.
Kolejny regularny post, gratulacje dla mnie.
W takim tempie to może nawet te posty będą regularne już zawsze.
(pewnie nie) :'))))
Przynajmniej nie muszę się ciągle usprawiedliwiać, czemu mnie nie było.
Ale przez to jakoś jest mniej rzeczy, o których mogę napisać.
#;___;
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ej serio, czy ktoś poza mną albo Czesławem czytał Hirunaka no Ryuusei?
Ja tu dalej płaczę o Satsukim.
Czesław, skończyłaś to czytać?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak w ogóle to podoba mi się, że jest już wiosna / lato / cokolwiek to jest, nie znam się.
Mogę wziąć aparat o siedemnastej i zrobić całkiem jasne zdjęcia w swoim pokoju.
Oczywiście, znając mnie, wiecie, że przypominam sobie o zdjęciach dopiero po siedemnastej i jest chwilowy napad przerażenia "O jezu nie zdążę zrobić zdjęć i notki napisać".
Wczoraj to jeszcze poszłam po zdjęciach z mamą na rower.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzisiaj zdjęć niewiele (tylko dwadzieścia osiem) dodatkowo robionych w domu.
Ostatnio plenerów było tyle, że ja już sama powoli mam ich dość, więc postanowiłam zrobić coś innego.
Zdjęcia robione w ogóle w godzinach wieczornych, więc proszę mnie nie obwiniać o światło, którego raz jest więcej, raz mniej.
Nie moja wina.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kto gotowy na odkrycie tajemniczej niespodzianki?
WIEM, JAK BARDZO NIENAWIDZICIE FOTOSTOR!
Zdjęcia mi się podobają, chociaż na kilku Miyu wygląda idiotycznie.
A dobra, Wy i tak wolicie Precla.
Miyu - Hm?
Miyu - Ej, Mei, odeszłabyś wreszcie od tego okna.
Mei - Yh.
^ jezus maria jak ja kocham tę fotkę, po prostu sdfljhcknelmal ^
Mei - Co znowu chcesz?
Miyu - Jesteś pewna, że wszystko w porządku?
Mei - Nie dotykaj.
// niezręczna cisza //
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A kto to, a co to, co tu się dzieje?
Lavi Ender ma nową lalkę?
Jak?????????
Zanim wpadniecie w panikę, że coś dziwnego się stało - może opowiem, jak to się zaczęło.
WIEM, JAK BARDZO NIENAWIDZICIE FOTOSTOR CZĘŚĆ DRUGA!
Mei - Hej, kazano mi tu przyjść. Ktoś tu jest?
// zaraz zaraz, czy to jakiś nowy człowiek. co się dzieje. o co chodzi //
// oczywiście niezależnie od tego, czy znamy człowieka, tulimy człowieka, bo jesteśmy małą idiotką //
Mei - Ej Ty, weź se na wstrzymanie, co?
// co to za dziwny człowiek, nie lubi się przytulać //
Jak widać, mimo dobrych intencji Miyu, dziewczyna z Mei jakoś nie potrafi się dogadać.
Za to Mei z Rin od razu znalazły wspólny język.
Rin - Ty jesteś normalna chociaż?
Rin - Ta dzikuska ostatnio przytulała mnie przez ponad dwie godziny!
Mei - Haha, mogę to sobie wyobrazić.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A więc jednak!
Lavi Ender ma tę nową lalkę!
No mam, mam.
Udało mi się upolować custom Pullip Date Masamune od kochanej Magu - chan.
Dziewczynka ma wymienione chipy, wiga i oczywiście ciałko na obistu.
(w ogóle się zorientowałam, że to jest flesh skin, jak robiłam Miyu i Mei zdjęcie obok siebie, ale rozkmina była ciężka).
Przyszła do mnie w zeszłą środę, czyli 20 maja, z masą ubranek, którym od razu i Miyu, i Mei zrobiły chrzest bojowy.
Oczywiście, co tu dużo mówić, jestem nią absolutnie oczarowana!
Odkąd mam Miyu chciałam mieć drugą lalkę, chciałam właśnie takiego diabełka.
Moja Miyu to taki nieszkodliwy anioł, a ja chciałam mieć kogoś ostrzejszego, kogoś z pazurem. I tak jak najpierw szukałam główki od Kaeli, żeby z niej zrobić mojego wymarzonego szatana, tak znalazłam ogłoszenie o sprzedaży Mei i automatycznie było
"BIERE JĄ NIE OBCHODZI MNIE CO RODZICE MÓWIĄ PO PROSTU JĄ BIERE I TYLE"
No i ją wzięłam.
Dokładnie tak, po prostu ją wzięłam i tyle.
Nawet nie było trudno ich przekonać, to znaczy tata, już po fakcie, zorientował się, że mówiłam o kupnie tej i tejże lalki, a nie kupnie lalki w jakiejś zamierzchłej przyszłości.
(ale ten ma zawsze taki zapłon).
Całe cztery (teraz to już pięć) dni się już nią tak cieszę, że nawet mnie to boli.
No ale serio.
Jak tu mi nie wybaczyć.
^ wiem, że wstawiam to samo zdjęcie dwa razy, ale nie mogę wytrzymać. ono tak idealnie uchwyciło jej całą postać ^
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Niestety, jedyny problem polega na tym, że Mei na razie za Miyu nie przepada.
Bo Miyu, przylepa mała, postanowiła się do niej przylepić.
A Mei nie lubi, jak się ktoś do niej przylepia.
Także teraz mam podzielony pokój na trzy obozy - obóz Miyu, obóz Mei i obóz Rin (właściwie podczepiony pod obóz Mei, ale Rin musi zachować swoją przestrzeń i poczucie odizolowania od innych).
Śliczny pokoik mam, nie? :')))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ZA KULISAMI
^ Rin nie wytrzymała napięcia pomiędzy nimi. świecimy majtkami ^
^ dziwicie się, czemu Mei nie lubi się przytulać? ^
^ nie ma co się dziwić. ryj pełen włosów Miyu to nic przyjemnego ^
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tym, jakże pozytywnym akcentem, kończymy dzisiejszego posta.
A nie.
Zapomniałam o jednym.
Dzień dobry, Precel.
Ja tu pracuję, a on sobie śpi.
Shame on you, Precel.
A teraz jeszcze się drze.
Shame on you, Precel, part two.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obiecałam, że do zobaczenia za tydzień i teraz jest za tydzień, i się widzimy.
To w przyszłym tygodniu też się widzimy.
(mam tyle pomysłów na zdjęcia z Mei w roli głównej, że to aż mnie przeraża).
(Mei ma taką fajną historię, wah).
A właśnie.
Lepiej poznacie Mei tutaj.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~ näkemiin ~